W dniu 7 kwietnia w naszej szkole
odbył się konkurs międzyklasowy „Fizyka bez ryzka”, przygotowany wg autorskiego
pomysłu pani Bogumiły Mazurek.
Uczestnikami konkursu byli
uczniowie klasy 2mf i „fizyczna” część klasy 2mgf. Klasa 1mf, zaproszona w
charakterze publiczności miała okazję pouczyć się fizyki od starszych kolegów. |
Jury stanowili: pani dyrektor
Małgorzata Janiuk, pani Lucyna Czarnacka, pani Bogumiła Mazurek z głosem
decydującym, pan Krzysztof Maczuga.
Konkurs odbywał się na zasadach
projektu. Uczestnicy wylosowali po jednym zagadnieniu doświadczalnym oraz
jednym teoretycznym do samodzielnego opracowania. Klasa 2mf miała za zadanie
wyznaczyć współczynnik lepkości cieczy i przygotować materiały odnośnie
promieniowanie kosmicznego. Klasa 2mgf budowała areometr i wyznaczała nim
gęstości substancji oraz zapoznała się z grafenem. Na przygotowanie całości
mieli 2 miesiące. Ocena działań obu klas przebiegała wg ściśle określonych
kryteriów. Prace dotyczące realizacji doświadczenia, zawierające: wstęp
teoretyczny, opis metody, wyniki uzyskanych pomiarów , dokumentacja przebiegu
pomiarów, realizacja celu doświadczenia, rachunek błędów, wnioski złożone
zostały tydzień temu u nauczyciela prowadzącego projekt. Za tą część uczniowie
mogli uzyskać 19 punktów. Prezentacja sprawozdania z doświadczenia dawała 4
punkty, a dodatkowe pytanie od jury, to kolejne 3 punkty. Tą część rozgrywki
wygrała klasa 2mgf przewagą 1 punktu. Następnie odbyły się prezentacje tematu
teoretycznego. Tu oceniane były: poprawność merytoryczna obszerność oraz
przystępność opracowania materiału , forma opracowania tematu, jej atrakcyjność
i ogólne wrażenie, a także odpowiedź na dodatkowe pytanie. Za tą część klasy
otrzymały 2mgf -18pkt, 2mf-15pkt. Przewidywane zadanie na dogrywkę okazało się
zbędne. Konkurs wygrała klasa 2mgf wynikiem 42 punktów.
Pokonani liczą na rewanż w
przyszłym roku szkolnym…
A dla fizyków i sympatyków fizyki
zadanie, które przewidziane było na dogrywkę:
Dwaj astronauci przeprowadzali w
otwartej przestrzeni kosmicznej naprawę swojej stacji krążącej po
geostacjonarnej orbicie Ziemi. Pewnej chwili jednemu z nich młotek wyślizgnął
się z ręki i zaczął się oddalać z pewną prędkością od stacji. „A to pech,
straciliśmy młotek. Już go więcej nie zobaczymy”- powiedział pierwszy
astronauta. „Nie martw się, ten młotek na pewno kiedyś zbliży się na tyle do
naszej stacji, że będzie można go złapać”. Który z nich miał rację? Rozważ
idealną sytuację, w której pomijamy wpływ wszelkich ciał niebieskich za
wyjątkiem Ziemi oraz możliwość zderzenia się z kosmicznymi śmieciami.FOTOGALERIA |